Łatwe trasy do nauki jazdy rowerem
Proponujemy dla Was listę kilku miejsc gdzie możecie pouczyć się jazdy na rowerze w Krakowie i okolicach. Braliśmy pod uwagę głównie nawierzchnię - koniecznie dość gładki asfalt oraz płaskość terenu, bo wiadomo, że początkujące maluchy raczej nie dadzą sobie rady z wielkimi wzniesieniami.
My najpierw praktykowaliśmy jazdę po wszelkich krakowskich parkach na biegówce, później przeszliśmy na rower. Jazdy na rowerze uczyliśmy się bez tylnich kółek, ale myślę, że poczucie równowagi syn złapał jeszcze na biegówce więc było trochę łatwiej. Pierwsze próby były na lekkim wzniesieniu przed domem, a później ruszyliśmy w teren.
Asfaltowe puszcze
Duże proste trasy asfaltowe znajdziecie oczywiście w Niepołomicach - minusem jest spora ilość ludzi no i komary wieczorową porą….z jednego i drugiego da się wybrnąć - broń Boże nie jedźcie w weekend uczyć dziecka jeździć rowerem do Niepołomic na główną trasę…to wręcz niebezpieczne…a komarów jest mniej w dzień, albo przed sezonem np. w kwietniu. Alternatywnie gorąco polecam Puszczę Dulowską równie piękna jak Niepołomicka a niemal nieznana. Tu również znajdziecie szerokie asfaltowe drogi. Gdzieś w środku puszczy jest przejazd kolejowy i droga samochodowa więc trzeba mieć to tylko na uwadze.
My byliśmy również zadowoleni z nauki jazdy na wałach Wiślanych, wjechaliśmy na trasę oznaczoną jako Velo Małopolska rozbudowanej sieci dróg rowerowych biegnących nas wodą. W porównaniu z puszczami tu jesteście nieco bardziej wyeksponowani na słońce.
Nasze ostatnie odkrycie to Lasy Wierzchosławickie - są tu trasy podobnie jak w puszczy Niepołomickiej płaskie jak naleśnik. Tereny są przepiękne i urozmaicone licznymi wodnymi zbiornikami.. co jak przypuszczam latem obfituje dodatkowo w komary…Tak czy siak tuż przy parkingu zobaczycie ogrodzoną piękną polanę, na której znajduje się altana i palenisko. Także naukę jazdy na rowerze można zwieńczyć kiełbaską.
Miasteczka rowerowe w okolicach Krakowa
Polecamy też miejsce, które powstało w ostatnich latach - czyli Miasteczko Rowerowe w Wieliczce. WIdzieliśmy już takie rzeczy w Parku Jordana czy w Parku Swoszowice, ale nigdy na tak dużą skalę. Na sporym terenie zbudowano ulice, przejazdy kolejowe, most a wszystko z pełną sygnalizacją świetlną i znakami drogowymi. Na początek polecam zajść tam w tygodniu do południa..w weekend jest tam duuużo ludzi, wg nas trochę za dużo jak na naukę jazdy na rowerze. Dzieci oczywiście kwestionują tylko niektóre znaki, więc wygląda to wesoło…do kolizji o dziwo nie dochodzi jednak tak często.
Ostatnią trasę, którą możemy polecić, jednak jeszcze nie z własnego doświadczenia to trasa wokół Jeziora Czorsztyńskiego. Wszyscy nam ją bardzo polecają, ale jeszcze nas tam nie było. Wg relacji zaprzyjaźnionych rodzin możemy jednak umieścić ją na liście. Serwujemy ją tu jako ostatnią pozycję, bo trasa jest jednak dość długa i ma wzniesienia. Dlatego warto zabrać tam dzieci, które już troszkę złapały jazdę na rowerze i nie nastawiać się na zrealizowanie całej drogi. Przejechanie jednak choćby fragmentu w tak pięknym otoczeniu może przynieść satysfakcję. Tu również odradzamy weekend, bo z uwagi na popularność tej trasy bywa na niej tłoczno.
Powodzenia w nauce!