Jaskinie w Tatrach – co i gdzie można zwiedzić?

Rw23 , Public domain, Jaskinie w Tatrach – co...

Jaskinie w Tatrach – co i gdzie można zwiedzić?

Jaskinie w Tatrach – co i gdzie można zwiedzić?

Najwyższe polskie góry – Tatry oferują w swoim repertuarze wiele atrakcji. Poza malowniczymi, a nierzadko stanowiącymi wyzwanie nawet dla doświadczonego turysty szlakami turystycznymi prowadzącymi po łańcuchach górskich posiadają w swoim repertuarze inny atut. Są nim jaskinie, których po polskiej stronie odkryto aż 857. Ich korytarze ciągną się na 133 km długości. Jednak zdecydowana większość nie jest powszechnie dostępna dla zwiedzających. Co więcej, po polskiej stronie najwyższego pasma Karpat oficjalnie otwartych dla turystów jest tylko 6 jaskiń. Prawie wszystkie znajdują się w Dolinie Kościeliskiej. Wyjątek stanowi Jaskinia Dziura mieszcząca się w Dolinie ku Dziurze – niewielkiej dolinie reglowej w Tatrach Zachodnich oddalonej od Wielkiej Krokwi o ok. 3 km. W związku z tym na zwiedzenie tego miejsca można przeznaczyć poranny lub popołudniowy spacer. Trasa nie powinna zając wiele czasu, a od ul. Droga do Daniela w Zakopanem niebieskim szlakiem droga zajmuje 25 min wiodąc cały czas przez las.

Niewątpliwą zaletą jaskiń jest fakt, iż można je zwiedzać o każdej porze roku, a temperatura w ich wnętrzu jest w zasadzie taka sama. Jednak pomimo stałych warunków pogodowych, należy pamiętać o szlaku dojściowym, bowiem pod żadną nie da się bezpośrednio dojechać samochodem. Można, zatem zarekomendować taką marszrutę szczególnie w mniej atrakcyjne pogodowo dni każdego miesiąca. Pozostałe 5 jaskiń otwartych dla turystów i znajdujących się w jednej tylko Dolinie Kościeliskiej stanowi spore ułatwienie dla zwiedzających. Fakt, że nie są zbyt wielkie umożliwia zwiedzenie wszystkich w ciągu jednego dnia. Wedle uznania istnieje opcja podzielenia trasy na 2 lub więcej pomniejszych wędrówek. Ich niewygórowany poziom trudności sprawia, że na wycieczkę zabierzemy zarówno dorosłych, jak i najmłodszych. Reasumując, szlakiem tatrzańskich jaskiń będziemy podążać wedle uznania – całą rodziną, z grupą znajomych, a nawet samemu.

Parking w Kirach, czyli punk początkowy marszu szlakiem 5 jaskiń

Aby rozpocząć zwiedzanie trzeba najpierw dostać się do Doliny Kościeliskiej – drugiej, co do wielkości doliny w całych Tatrach. Będąc w posiadaniu auta podjedziemy pod parking w Kirach tuż przed wejściem do doliny (koszt: 10zł motocykle, 25 zł samochody osobowe/dzień). Nie mając sposobności skorzystania z własnego środka transportu można skorzystać z komunikacji miejskiej z Zakopanego lub z usług prywatnego przewoźnika, których w Zakopanem nie brakuje. Trzeba się wówczas liczyć z kosztem 3-5 zł za przejazd. Samo wejście do Tatrzańskiego Parku Narodowego również jest płatne (bilet normalny: 6 zł, bilet ulgowy: 3 zł), a po przekroczeniu pozostaje rozpocząć marsz w stronę pierwszej z jaskiń. Trasę można sobie ułatwić decydując się na płatny przejazd bryczką (w lecie) lub saniami (w zimie). Kursy odbywają się do Polany Pisanej (ok. 4 km), lecz akurat w tym miejscu nie cieszą się tak wielką popularność, jak chociażby bryczki w rejonie Morskiego Oka. Łatwość i przyjemna trasa praktycznie pozbawiona nachylenia sprawia, że cena (ok. 25 zł/osoba) wydaje się trochę wygórowana.

Jaskinia Mroźna – dostępna turystycznie, lecz obecnie zamknięta

Na początek warto odwiedzić najbardziej „medialną” ze wszystkich Jaskinię Mroźną. Szlak do niej zbacza z głównej drogi prowadzącej do schroniska na Hali Ornak przed Bramą Kraszewskiego (ok. 30 min drogi pieszo od parkingu w Kirach). Po kolejnych 20 min stromego podejścia lasem do góry znajduje się wejście. Jest to jedyna tak dobrze przystosowana do zwiedzania jaskinia posiadająca na całej swojej długości (480 m) sztuczne oświetlenie, schodki, poręcze i chodniki, które usprawniają poruszanie się w środku. Przed wejściem należy zakupić bilet, który kosztuje 5 zł oraz zaopatrzyć się w gotówkę, bowiem ze względu na brak zasięgu transakcja kartą jest niemożliwa. Samo przejście trwa ok. 30-40 min, a przed wejściem przewodnik wygłasza krótką prelekcję, po której następuje samodzielne zwiedzanie. Niestety ci, którzy dotąd nie zwiedzili Jaskini Mroźnej będą musieli uzbroić się w cierpliwość, bowiem od 23 września 2020 r. została zamknięta dla zwiedzających, a planowane otwarcie nastąpi dopiero w 2023 r. Powodem jest awaria agregatu zasilającego sztuczne oświetlenie, w wyniku którego gruntowny remont potrwa do końca 2022 r.  

Smocza Jama w Wąwozie Kraków, czyli po drabinie do jaskini

Wychodząc z Jaskini Mroźnej lub celowo pomijając jej zwiedzanie ze względu na aktualnie prowadzony remont po niewiele ponad 1 km znajduje się Polana Pisana. Stamtąd żółtym szlakiem można odbić na Wąwóz Kraków, odnoszący się w swej nazwie do ciasnych uliczek w centrum Krakowa. Podczas godzinnej trasy, która zakręca ponownie na Polanę Pisaną największymi atrakcjami są kilkumetrowa drabina, łańcuchy, klamry oraz jaskinia Smocza Jama. Jest to idealne miejsce do zaznajomienia się z ubezpieczeniami, które pojawiają się na wielu tatrzańskich szlakach. Smoczą Jamę można obejść eksponowaną trasą poprowadzoną lewą stroną obok jaskini, co zajmie kilka minut. Decydując się na wejście do środka należy spodziewać się 37-metrowego tunelu i łańcuchów na całej jego długości. Są one niezbędne, gdyż nachylenie jest spore, a we wnętrzu bywa bardzo ślisko. Konieczna będzie również latarka, bowiem szczególnie w połowie 10-minutowej przeprawy nie dostrzeżemy wpadających do środka promieni słonecznych. Po wyjściu pozostaje już tylko 20 min prostego zejścia do Polany Pisanej. Z ważnych informacji należy pamiętać, że począwszy od wspomnianej drabiny – trasa jest jednokierunkowa.

Jaskinia Raptawicka – mała wspinaczka uwieńczona zejściem po drabinie do wnętrza

Zaledwie kilkaset metrów dalej w stronę schroniska na Hali Ornak można odbić w prawo kierując się czerwonym szlakiem prowadzącym do Raptawickiej Turni, gdzie znajdują się kolejne jaskinie. Po pokonaniu stromego wzniesienia, podczas którego nie brakuje kilku łańcuchów dochodzi się do rozwidlenia z czarnym szlakiem. Pozostając na czerwonym dojdzie się do Jaskini Mylnej i Obłazkowej, lecz tą trasę należy odłożyć na później. Wcześniej chcąc zobaczyć Jaskinię Raptawicką trzeba kierować się dalej w górę szlakiem koloru czarnego. Trasa jest stopniowo coraz bardziej stroma, a pojawiające się tuż przed finalnym punktem szlaku łańcuchy są znacznie bardziej potrzebne, niż te, które mijało się na początku trasy. Marsz do komory głównej zajmuje ok. 40 min licząc od zakrętu z drogi głównej. Przed zejściem oczom ukazuje się 4-metrowa drabina, po pokonaniu której schodzi się do sali głównej. Chcąc pozwiedzać inne ślepo zakończone korytarze konieczna jest latarka. Taki wysiłek wynagrodzić może wmurowana w jedną ze ścian korytarzy mała kapliczka z Matką Boską wykonana w 1938 r. przez dentystę z Zakopanego. Powrót z jaskini może okazać się bardziej wymagający, więc przy zejściu należy zachowywać dodatkową czujność szczególnie, gdy warunki atmosferyczne są niesprzyjające.

Jaskinia Obłazkowa – łatwa do ominięcia, a równie ciekawa, jak pozostałe

    Po zdobyciu Jaskini Raptawickiej i zejściu z czarnego szlaku najłatwiej kontynuować wyprawę czerwonym szlakiem prowadzącym do kolejnych jaskiń. Po krótkiej chwili oczom zwiedzającego ukazuje się otwór wejściowy Jaskini Obłazkowej prowadzący do Sali Wstępnej. Dalsza penetracja wymaga latarki, a łączna długość tuneli to 120 m. Wiele przejść jest bardzo wąskich, co zmusza do częstego poruszania się na czworaka. Decydując się na wejście w głąb trzeba przeznaczyć ok. 20 min czasu.

Jaskinia Mylna – jak ją zwiedzić i się nie zgubić?

Kierując się dalej czerwonym szlakiem dochodzi się do wejścia do największej z opisywanych – Jaskini Mylnej. Nazwa jest bynajmniej nieprzypadkowa, a świadczy o niej plątanina korytarzy, co sprawia, że łatwo zgubić się w jej wnętrzu. Dowodem na to jest śmierć pewnego duchownego w 1945 r., który zabłądził i zmarł w jaskini z wycieńczenia. Dla turystów udostępniany jest 300-metrowy odcinek prowadzący ponownie w okolice Polany Pisanej. Szlak we wnętrzu jest jednokierunkowy, a latarka absolutnie niezbędna ze względu na panujące tam ciemności. W jaskini znajduje się wiele wąskich przesmyków, więc trzeba przygotować się na pokonanie wszystkich korytarzy kucając, co zająć powinno ok. 30 min. Nienajlepszym pomysłem jest zabranie ze sobą zbyt dużego plecaka. Przemierzanie kolejnych fragmentów trasy powinno być bardzo emocjonujące Wstawiony łańcuch we fragmencie Wielki Chodnik dostarcza dodatkowych wrażeń. Prowadzi on do Komory Końcowej, z której wychodzi się z jaskini. Stamtąd pozostaje bezpiecznie zejść do doskonale już znanej Polany Pisanej.

Opisana powyżej kolejność zwiedzania jest jedynie sugerowana. W związku z tym jaskinie można przejść w dowolnej kolejności, a także podzielić eskapadę na więcej niż jeden dzień. Bez wątpienia każda z jaskiń jest warta uwagi, a dopiero po przemierzeniu wszystkich można ocenić, która najbardziej przypadła do gustu.