Weekend w województwie Świętokrzyskim

Weekend w województwie Świętokrzyskim

świętorzyskie

Weekend w województwie Świętokrzyskim

Kajaki - spływ Czarną Nidą

Kiedy w końcu udało nam się zakończyć remont kampera, testowo przed rzutem na taśmę do Grecji postanowiliśmy przejechać się gdzieś po Polsce. Odległość 1,5 – 2 godzinki od województwa małopolskiego wydała nam się bardzo ok. Naszym głównym celem był spływ kajakami Czarną Nidą. 

Spływ kajakiem z małym dzieckiem

Bardzo polecam tą formę rozrywki dla rodzin, choć zauważyłam, że większość rodziców z niepokojem myśli o spływie po rzece z rozbrykanymi dzieciakami. Jako mama bardzo... ale to bardzo...ale to bardzo żywiołowego 5 latka, muszę powiedzieć, że da się to zrobić a nawet może to być przyjemne :). Kuba pierwszy raz na kajaku był jak miał niecały roczek, spływaliśmy wówczas rzeką Wieprz na Roztoczu...było pięknie i malowniczo. Jedyną kwestią, o którą zadbaliśmy był dobry kapok dla roczniaka, z którymi wiem, że różnie bywa w wypożyczalniach. Potem posadziłam gościa w dziobie łodzi i zapewniłam różne przekąski. Szum wody, ładne widoki, smaczne jedzonko sprawiły, że moje dziecko, które wiecznie było w ruchu przesiedziało cały spływ a finalnie poszło spać. Polecam. 

Spływ Czarną Nidą również możemy zaliczyć do udanych z tą różnicą, że robiliśmy znacznie więcej przerw na zabawy na plażach w piasku :) Na rzece było sporo zapor z przewalonych drzew, odpowiednio oczyszczonych na potrzeby spływu. Wokół otaczały nas trawy, poziom rzeki myślę, że nie przekraczał półtora metra, wszystko jednak zależy od sezonu. Pomimo, że fajnie spędziliśmy czas spływ Wieprzem wspominam dużo lepiej z uwagi na piękno roztoczańskiego pejzażu, większą krętość i tym samym rozmaitość trasy a także zacienienie rzeki drzewami, które dawały miły chłodek. Trasa Czarną Nidą jest prostsza i mniej lesista przez co jesteście bardziej wyeksponowani na słońce. Tak czy siak warto, zwłaszcza, że w województwie świętokrzyskim jest jeszcze sporo atrakcji.

Jaskinia Raj

Jak zarezerwować bilety?

Po spływie kajakami Czarną Nidą postanowiliśmy udać się do Jaskini Raj. I tu uwaga kilka kwestii technicznych. Żeby dostać się do Jaskini trzeba wcześniej kupić bilety on-line. Jako że nasz wypad był spontaniczny oczywiście takowych nie mieliśmy. Zadzwoniłam z trasy do jaskini gdzie Pan poinformował mnie, że 90 % biletów wyprzedawanych jest internetowo, pozostałe miejsca albo odwołane rezerwacje to jedyna szansa na takie spontaniczne wejście. Nam się udało, tego dnia zwolniło się wejście na godzinę 14.00, tuż po naszym spływie. 

Czy dzieci poniżej 4 tego roku życia mogą wejść do Jaskini Raj?

Druga kwestia dotyczy dzieci, z uwagi na fakt, że maluchy poniżej 4 tego roku życia nie mają prawnego obowiązku noszenia maseczek, tym samym nie mogą wejść na teren rezerwatu, bo koliduje to z pandemicznymi zasadami jakie zostały narzucone Jaskini Raj, czyli restrykcyjnemu obowiązkowi noszenia maseczek. 

Jaka temperatura jest w Jaskini Raj? Jak się ubrać? Ile trwa trasa?

W Jaskini Raj panuje unikalny mikroklimat, temperatura waha się od 6 do 9 C (w zależności od pory roku) i bardzo wysokiej wilgotności na poziomie 95%. Zwiedzanie trwa 45 minut, i odbywa się tylko i wyłącznie z przewodnikiem w grupach 15 osobowych. Co ciekawe trasa liczy zaledwie 180 metrów i w gruncie rzeczy pewnie byłaby do przejścia w 10 minut.  Nawet jeśli na zewnątrz jest gorąco weźcie koniecznie ciepłą odzież; długie spodnie, bluza a nawet kurtka i czapką będą jak najbardziej rozsądną decyzją dzięki, której w komforcie przejdziecie trasę. 

Przewodnicy opowiadają co nieco o genezie, odkryciu jaskini, a także pradawnych ludziach, którzy w niej żyli, potem na trasie jest sporo zgadywania co dany kształt przypomina bądź też jak został nazwany..Są śmiechy, chichy miejscami bywa infantylnie... przypuszczam, że treść została dostosowane do masowego odbiorcy, a szczegółowa rozmowa o strukturze geodezyjnej skał zanudziłaby połowę osób. Na trasie można spotkać nietoperze oraz jadowite pająki o których wspomina przewodnik.

Przed wejściem do jaskini dzieciaki zaciekawiły opowieści i makiety o pierwszych ludziach, którzy zamieszkiwali jaskinię ok. 50 000 lat temu. Z pawilonu, w którym odtworzone zostało obozowisko rodziny neandertalskiej, przechodzi się przez sztuczną sztolnię (21 m. długości), która chroni unikatowy mikroklimat jaskini. Kolejno przejdziecie przez Komorę Wstępną, Złomisk z finezyjną naciekową kolumną o nazwie Harfa, Salę Kolumnową gdzie zobaczycie liczne stalaktyty, kolumny naciekowe, małe jeziorka i inne formacje skalne. Jaskinia szczyci się również pizodami czyli drobnymi perełkami, rzadko spotykanymi na świecie. Później dotrzecie do najbardziej znanej Sali Stalaktytowej aby dalej przejść do Sali Wysokiej i z powrotem wrócić do Komory Wstępnej. Na terenie jaskini nie wolno robić zdjęć. 

Warto jeszcze wspomnieć o ciekawej historii odkrycia Jaskini. Sama jaskinia utworzyła się w skałach wapiennych, które powstały na dnie płytkiego morza ok. 360 mln lat temu!!!! W ostatnich tysiącleciach wejście do jaskini zostało doszczętnie zasypane, stąd nikt o niej nie wiedział. Do pierwszego odkrycia doszło dopiero! w 1963 roku podczas wydobywania kamienia do celów budowlanych. Rok później 1964 roku uczniowie Techniki Geologicznego z Krakowa weszli do jaskini. To właśnie oni poinformowali odpowiednich ludzi, którzy właściwie zatroszczyli się o to unikatowe miejsce, udokumentowali i opisali wnętrze Raju zdając sobie sprawę ze skali i wartości tak niesamowitego odkrycia. Pomimo dobrych chęci po ukazaniu się artykułu w Przeglądzie Geologicznym wielu ludzi zaczęło zwiedzać jaskinię na własną rękę, często przez przypadek a czasem celowo niszcząc wartościowe nacieki skalne. Dopiero wówczas zdecydowano się na jej zamknięcie, przeprowadzenie szczegółowych prac badawczych, a później dostosowaniu infrastruktury dla zwiedzających. Jaskinia Raj jest dostępna dla turystów od 1972 roku. 

Zamek w Chęcinach

Wypad na spływ kajakowy Czarną Nidą był trafionym pomysłem, bo w okolicy jest całkiem sporo atrakcji jak Jaskinia Raj czy właśnie Zamek Chęciński. Zamek Chęciński znam ze szkoły podstawowej i klasowej wycieczki. Od tamtego czasu troszkę się zmienił przechodząc gruntowny remont. Przyjemna jest również okolica zamku, przestronny parking, duża polana, restauracja czy mały kemping.

Zamek powstał na przełomie XIII i XIV wieku, nie zachował się jednak żaden dokument wskazujący na konkretnego inicjatora tejże budowli. Wiadomo, że w 1306 roku Władysław Łokietek nadał go biskupowi krakowskiemu Janowi Muskacie, rok później mu go odbierając. Warownia stała się ważnym punktem przede wszystkim militarnym ale i gospodarczym czy politycznym. Kolejno zamek zajmowali Kazimierz WIelki, który podjął się rozbudowy zamku, Elżbieta Łokietkówna, Zofia Holszańska z Władysławem Warneńczykiem czy sama królowa Bona.

Zamek zaczął podupadać w XVI wieku, natomiast w latach 1665-67 został zniszczony przez szwedów, a następnie przez szwedzką okupację w 1707. Ruiny zamku zaczęli wykorzystywać ludzie do budowy domów czy dróg. Dzięki inicjatywie ludzi sztuki i kultury zamek starano się zabezpieczać przed dalszym niszczeniem. Dopiero w 2013 roku przeprowadzono pełną konserwację z pogłębionymi badaniami archeologicznymi, które wykazały obecność dodatkowej do tej pory nieznanej wieży, która najprawdopodobniej jest najstarszym zachowanym elementem zamku. Rewitalizacja trwała do 2015 roku, przeznaczono na nią bagatela ponad 8 mln złotych.