Dolina Chochołowska jest dla wszystkich, poradzi sobie z nią trzylatek i lubiący spacery osiemdziesięciolatek. To łagodne przejście stanowi dobrą trasę spacerową dla zupełnych laików górskich, którzy swe życie spędzają na płaszczyznach, ale także dla tatrzańskich wyjadaczy, którzy Dolinę Chochołowską traktują jako trasę rozbiegową na wyższe szczyty.
Możecie podjechać samochodem niemal pod same kasy. Przed wejściem do doliny znajdują się wyznaczone parkingi (na Siwej Polanie) ich cena waha się od kilkunastu złotych do 20 za cały dzień. Niekiedy, zwłaszcza w wakacje lub popularne weekendy w tym w szczególności dni wolne od pracy możecie spotkać się z korkami..czasem trzeba będzie poczekać na zwolnienie się miejsc parkingowych.
Mamy za sobą lipcowy weekend i majówkę w Dolinie Chochołowskiej i zdecydowanie odradzamy tak popularne terminy..no chyba, że lubicie towarzystwo…:) Jeśli jednak szukacie ciszy i spokoju polecam wręcz wziąć wolne w ciągu tygodnia i ruszyć w góry.
Warto zwrócić uwagę, że Dolina Chochołowska wczesną wiosną pokrywa się fioletowym dywanem krokusów, które są pod ochroną. Kwiaty zazwyczaj pojawiają się na przełomie marca/ kwietnia, ale warto śledzić funapage na facebooku: Schroniska PTTK im. Jana Pawła II na Polanie Chochołowskiej, gdzie pojawiają się informacje o pierwszych fioletowych błyskach. Więcej na ten temat w osobnym artykule.
Schronisko na Polanie Chochołowskiej nie jest takim sobie zwykłym schroniskiem, niesie bowiem ze sobą już kawał historii. Ponadto to największe schronisko w Tatrach, które pod swój dach przyjmuje wielu turystów ( łącznie 121 miejsc noclegowych). Pierwsze schronisko powstało w latach 30 XX wieku, ale zostało spalone przez Niemców. Obecne zostało zbudowane po wojnie w latach 50 tych XX wieku.
Schronisko Chochołowskie w roku 1983 odwiedził papież Jan Paweł II, spotkał się wówczas z Lechem Wałęsą o czym głosi tablica pamiątkowa, znajdująca się przy wejściu do schroniska. Trasa w Dolinie Jarząbczej nosi miano szlaku papieskiego. Papież jeszcze jako Karol Wojtyła wielokrotnie odwiedzał Dolinę Chochołowską. Obok schroniska zobaczycie limby, które zasadzono dla upamiętnienia akcji ratunkowej TOPR w 1945 roku, kiedy to przetransportowano rannych partyzantów ze Skrajnego Salatyna.
Trasę można rozpocząć od Siwej Polany, gdzie znajduje się płatny parking. Stąd do Polany Chochołowskiej trasa zajmie wiem około 2 godziny (w zasadzie od 1.45 do 2.5 w zależności od tempa).
Dolina Chochołowska jest najdłuższą i największą doliną w polskich Tatrach. Dolną część doliny tworzy wąwóz, w którym znajdują się przewężenia, tak zwane bramy: Niżnia Brama Chochołowska i Wyżnia Brama Chochołowska. Górna część doliny ma trzy ramiona
Ponadto odchodzą od niej liczne mniejsze dolinki
Mała Sucha Dolina, Wielka Sucha Dolina, Dolina Huciańska, Dudowa, Trzydniowiańska, Głębowiec, Długa, Kryta, Wielkie Koryciska, Małe Koryciska
Na terenie doliny znajdują się liczne jaskinie (np. Szczelina Chochołowska) - żadna jednak nie jest udostępniana turystom.
Trasę można spokojnie pokonać pieszo, rowerem, bryczką czy wózkiem a nawet kolejką turystyczną, która kursuje co pół godziny. Tak jak pisaliśmy w przypadku Doliny Kościeliskiej trasę można przebyć nawet w przysłowiowych japonkach, ale warto jednak mieć na uwadze kilka kwestii. Po pierwsze japonki są niewygodne na trasę dwu godzinną.. przynajmniej moim zdaniem :) A poza tym mamy do czynienia jednak z górami. Musicie wiedzieć, że śnieg zalega w górach długo dużej niż w miastach, nawet w dolinkach. Pamiętam jak kiedyś gdy w Krakowie szalała już piękna wiosna i można było chodzić w krótkim rękawku, w Dolinie Chochołowskiej w górnej partii trasa była oblodzona. Wszyscy Ci, którzy mieli trampki po prostu ślizgali się próbując chwytać się krzaków…Tak poza tym trasa jest częściowo pokryta asfaltem, poza kilkoma wzniesieniami to naprawdę miły spacer z którym większość wózków da sobie radę.
Maluchy z uwagi na dystans sugeruję wyposażyć w rowerek, sanki (zimą), lub zabrać ze sobą wózek lub nosidło. Czasem na trasie można spotkać bacę wypasającego łowiecki :)
Wstęp do doliny jest płatny, nie są tej jednak wysokie kwoty nie przekraczające 10 złotych. Ostatnio zapłaciliśmy za normalny bilet 5 zł., a za ulgowy 2,5 zł.
Co ciekawe w Dolinie Chochołowskiej kręcono niektóre sceny z Potopu ( scena z kuligiem) a także 7 odcinek Janosika. Dolina znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, ale wyjątkowo nie jest jego własnością. Należy, bowiem do Wspólnoty Leśnej Uprawnionych Ośmiu (kilku zrzeszonych rodzin górali). Górale prowadzą tam gospodarkę leśną i wycinkę drzew, a także wypasają owce. Szczególnie dzięki owcom możemy cieszyć się niezalesionym polanom. Działania wspólnoty kontrolowane są przez TPN.