Trasę poprzedza leśny darmowy parking oraz piękna polanka, która jest prawdziwym atutem tego miejsca. Na polance znajdują się „domki” oraz ławeczki ze stolikami a także wyznaczone miejsca na grilla. Co najlepsze w tygodniu jest tam cichutko i poza nieliczną grupą ludzi uprawiających sporty nikogo tam nie ma. Zamiast kolacji w domu, polecamy kupić małego przenośnego grilla, trochę dobroci, rozłożyć obok koc i dać dzieciom piłkę - gwarantuję, że po ciężkim dniu w mieście można się zrelaksować.
Baliśmy się tego miejsca weekendowo, ale ku naszemu zaskoczeniu na polance wciąż jest przyjemnie. W jakiś magiczny sposób drzewa wygłuszają hałas i nawet jak jest sporo ludzi jest tam dość spokojnie. Spora przestrzeń pozwala każdemu zachować odrobinę prywatności. Trzeba też przyznać, że dotychczas nie spotkaliśmy tam nikogo kto wyciągnąłby boomboxa, czy wprawił się w zbyt dobry nastrój nadmierną ilością procentów. Przyjeżdżający ludzie zachowują się kulturalnie i szanują leśną ciszę. Po pikniku można się udać na wycieczkę pieszą lub rowerową szlakiem - trasa jest szeroka a ziemia dobrze udeptana także wszelcy wózkowcy spokojnie przejadą.